Sylvania Wiki
Advertisement

Feralne spotkanie z bazyliszkiem szczególnie nieprzyjemnie skończyło się dla Jorgula, Mai i jej konia. Cała trójka została w mgnieniu oka zamieniona w kamień. Co prawda chwilę później kula ognia wystrzelona z palca Konrada rozerwała bestię, ale dla bohaterów było za późno. Jako posągi mieli po wieki wietrzeć na szczycie sylvańskiego wzgórza.

Szczęśliwie rozwiązanie nasunęła Dana od Derzelasa z Talmaciu. Wedle jej słów krasnoludy mogły znać remedium na przypadłość dwójki bohaterów.

Stosowny rytuał znał kowal runów z Khazad Lorn - Bofur Tarnisson. O świcie, po dotarciu w pobliże posągów krasnolud zaczął odprawiać sobie znane rytuały. Przemienionych bohaterów opatrzył runicznymi znakami, nie przerywając przy tym monotonnego śpiewy. Po kilku godzinach dobył młotka i dłuta, a następnie zaczął delikatnie skuwać warstwę kamienia, pod którą kryło się żywe ciało.

Tak oto Jorgul i Maja (wraz z koniem) wrócili do życia.

Advertisement